W cytowanym wywiadzie aktor wspomniał o jednym z niezapomnianych spotkań z zagraniczną gwiazdą. Artysta miał bowiem okazję współpracować z Faye Dunaway na planie filmu “Karolcia”, który był polsko-amerykańską koprodukcją. Pierwotnie rolę Czarownicy Filomeny miała zagrać Nastassja Kinski, jednak po ataku na World Trade Center w 2001 r. aktorka zrezygnowała, a cała produkcja została odłożona na wiele lat. Przy drugim podejściu w miejsce Kinski pojawiła się właśnie Faye Dunaway. Kiedy laureatka Oscara przybyła do Polski, Peweł Deląg oraz reszta ekipy długo przygotowywali się do spotkania z gwiazdą. W końcu aktor został zaproszony do jej garderoby, jednak wtedy Dunaway wpadła w szał.
Reklama
“Kim ty jesteś?! Jak śmiesz tutaj wchodzić?! Nikt cię tu nie zapraszał, wynoś się!”
– miał usłyszeć Paweł Deląg od Faye Dunaway.
Wkrótce okazało się, że ich pierwszą wspólną scenę aktor będzie musiał grać… sam.
Pomyślałem sobie: “o nie, to co ona jest taką gwiazdą, że nie zasługujemy na jej obecność?”. Zrobiłem tę scenę i niebawem Faye przybiegła na plan, aby nagrać swoją partię. Ja jej oczywiście asystowałem, patrzyłem na nią czując głęboki niesmak, gdyż dla mnie takie zachowanie to był szczyt arogancji